Antila to jacht turystyczny, który szerszej widowni zaprezentował się podczas warszawskich targów „Wiatr i Woda”. Prezentacja dotyczyła jednak bardzo podstawowej wersji, która rozwinęła się dopiero tego lata na mazurskich jeziorach, gdzie można było ją spotkać w dużo bogatszej, armatorskiej wersji. Dlaczego Antila 33 to tak wyjątkowy jacht zasługujący na miano nowej gwiazdy Mazur? Dowiesz się tego z tekstu poniżej!

 

Premiera flagowego egzemplarza Antili podczas targów w Warszawie spotkał się ze sporym entuzjazmem i zainteresowaniem. Niestety zaprezentowana tam jednostka pochodziła wprost ze stoczni w Radomiu, co czuć było już w chwili otwarcia bakist. Świeży laminat i jego ostry zapach odbił się znacznie na odbiorze tego pięknego jachtu, co dało się zauważyć wśród komentarzy widowni. W ten sposób nie każdy miał okazję dostrzec prawdziwą urodę i ogromny potencjał Antili. Na szczęście brak ostatecznego i pełnego wykończenia nie wpłynął aż tak negatywnie na sprzedaż egzemplarza wystawowego i dalsze zamówienia na nowe modele. W ten sposób latem 2015 jeziora mazurskie zapełniły się nie tylko popularnymi modelami tego jachtu, takimi jak 22, 24, 26cc oraz 27 ale i najnowszą wtedy wersją Antila 33.  Ogromnie zaciekawieni tym właśnie modelem nie mogliśmy się doczekać testów tego 10-metrowego cruisera. Okazja taka nadarzyła się już we wrześniu, kiedy to zaproszono nas do bliższego spotkania z Anitilą 33. Egzemplarz, który został nam zaprezentowany to osobisty jacht właściciela stoczni Antila Yachts, Cezarego Duchnika o nazwie nadanej na cześć jego wnuczki, czyli „Pola”. Oto jak prezentują się poszczególne elementy tej perły mazurskich jezior.

 

Kadłub

Projektantem modelu Antila 33 jest Michał Orych. Naszym zdaniem pracę swa wykonał wspaniale, tworząc nowoczesny jacht o doskonałych proporcjach długości kadłuba w odniesieniu do wysokości hurt oraz wielkości nadbudówki. Dzięki temu zabiegowi Antila 33 prezentuje się nie tylko elegancko ale też niesamowicie smukło. Dynamiki dodają jej również łamane poszycie, dwa duże świetliki w każdej burcie oraz podłużna szyba umieszczona w ściance nadbudówki.

Standardowy kolor kadłuba Antili 33 to biel, jednak egzemplarz Cezarego Duchnika został pomalowany na kolor jasnoszary z dodatkowym białym pasem umieszczonym ponad konstrukcyjną linią wodną i serią ukośnych pasów na burtach, w pobliżu rufy. Częściowo otwarta pawęż jachtu zabudowana została siedziskami z bakistami umiejscowionymi po obu bokach tej części Antili. Pozostawiony wolny od siedzisk obszar ma stanowić przejście na zamontowaną permanentnie platformę kąpielową oraz stalowo – drewniany odest pomagający wejść na keję. Dodatkowo wyposażenie w postaci odchylanej drabinki stanowi ułatwienie przy wchodzeniu na jacht tuz po orzeźwiającej kąpieli. W tym miejscu znajdują się również dwa pasy zabezpieczające podróżujących przed wypadnięciem z jachtu podczas żeglugi.

Antila 33, jak większość tego typu jachtów została wyposażona również w obrotowy, dosyć ciężki miecz oraz płetwę sterową, do której podłączono aż dwa koła sterowe. Ich postumenty wkomponowano w ściany boczne kokpitu, dzięki czemu całość nie wygląda zbyt przytłaczająco. Antila 33 została również wyposażona w tunel steru trumieniowego o mocy aż 2,2 kW odpowiadające 40 kN ciągu. Znajduje się on pod koją dziobową w odległości około 1m od stewy dziobowej.

 

Pokład, kokpit oraz wyposażenie

Antila 33 jest nowoczesnym jachtem, który łączy ze sobą prostotę i elegancję dlatego też przy jego tworzeniu wykorzystano nowoczesną technologię polegającą na łączeniu pokładu z kadłubem. W ten sposób pozbyto się listew odbojowych, co sprawiło, że całość prezentuje się niesamowicie lekko. Wygląd pokładu jest już dużo bardziej tradycyjny, ponieważ został on otoczony zarówno drewnianym stoprelingiem jak i dwupoziomowym sztormrelingiem wykonanym z linek stalowych. Uwagę przykuwają również luki pokładowe, które mimo, że rozmieszczone bardzo licznie nie są całkowicie płaskie przez co zdarza się zawadzić o nie palcem.

Wewnątrz kokpitu znajdziemy zamontowany na stałe stół o imponujących jak na jacht rozmiary 108 x 80 cm, wykonany ze stali nierdzewnej i drewna tekowego. Materiałem tym pokryta została również podłoga oraz siedziska o długości 175 cm i szerokości 45 cm. Tak duży wymiar siedzisk pozwala na długie przesiadywanie w kokpicie nawet w przypadku dość wysokich osób. Warto również zaznaczyć, że siedziska mają także stosunkowo wysokie oparcia ( od 27 do nawet 36 cm), co sprawia, że są one bardzo wygodne.

Kokpit Antili 33 wyposażony został również w pięć bakist: dwie znajdujące się pod siedziskiem bocznym, dwie umieszczone pod siedziskami sterniczymi na rufie oraz dużą bakistę znajdującą się pod rufową podłogą. Umieszczone zostały w nich zarówno miejsca na butle gazowe jak i wylewkę wody mającą służyć do mycia pokładu i podłóg. Jacht wyposażono również w szereg udogodnień, takich jak drewniany stopreling w podłodze mający służyć za oparcie dla sternika, wtedy gdy jacht będzie znajdował się w przechyle.

Postumenty kół sterowych zostały skomponowane tak, by zmieściły się na nich kompasy magnetyczne, wyświetlacze z parametrami żeglugi i autopilotem oraz ploter map i system sterowania sterem strumieniowym. Ostatnia pozycja jest szalenie przydatna szczególnie w trakcie żeglugi po jeziorach mazurskich, ponieważ daje ona możliwość operowania sterem nawet w obrotowej końcówce manetki silnika. Jest to nie tylko ciekawy gadżet ale i niezwykle rzadki acz przydatne urządzenie zwiększające bezpieczeństwo manewrów nawet w bardzo zatłoczonym porcie.

Na uwagę zasługuje również solidna owiewka z brezentu i zamontowany pod nią luk pokłądowy oraz jeden duży i wyposażony w napęd elektryczny kabestan. Dwa mniejsze urządzenia tego typu w wersji manualnej znajdują się na bokach kokpitu i służą do wybierania szotów samozwrotnego foka właśnie w tym miejscu.  Dodatkowo projektant przewidział również miejsce na dodatkową parę kabestanów mogących służyć między innymi do trymowania genakera.

Ciekawym rozwiązaniem pozwalającym wydłużyć sezon żeglugowy o kilka ładnych tygodni jest zainstalowane na jachcie ogrzewanie oraz szczelne zamykanie całości dzięki moskitierom i otwieranym panelom.

Tym, co wyróżnia Antilę 33 od innych mazurskich jachtów jest również asymetryczna zejściówka wyposażona w próg podniesionym o całe 18 cm ponad podłogę kokpitu. Ułatwia ona dostęp zarówno to baterii stoperów jak i kabestanu fałowego a ponadto umożliwia efektywniej wykorzystać całe wnętrze.

 

Wnętrze jachtu

Testowana przez nas „Pola” wyposażona została w jedynie dwie zamykane kabiny, mimo że standardowo Antila 33 ma ich aż trzy. Tutaj miejsce ostatniej z nich, czyli prawej rufowej zostało zastąpione gigantycznym wręcz schowkiem. Pozostałe kabiny wyposażone zostały w przedsionki, duże szafki i pełnowymiarowe koje z bakistami na rzeczy osobiste, zbiorniki na wodę lub akumulatory. Do kajuty dziobowej można dostać się poprzez dwuskrzydłowe drzwi otwierane do wewnątrz. Jest to rozwiązanie o tyle korzystne, ponieważ nie tylko ułatwia wejście do kajuty ale i w razie potrzeby powiększa wizualnie mesę o przestrzeń kajuty. Duże wymiary kajuty pozwoliły na umieszczenie w niej koi o wymiarach 213 x 180 cm. Tak duże łózko zapewnia ogromny komfort podczas wypoczynku nawet osobom wysokim i barczystym. Na wyposażeniu kajuty znajdują się również trzy szafki na rzeczy osobiste. Z kolei dodatkowa bakista umieszczona w kabinie może służyć zarówno za schowek jak i za miękki puf to siedzenia.

Kajuta rufowa wyposażona jest z kolei w bardzo duża koję o nieregularnym kształcie zapewniającą miejsce do odpoczynku dla dwóch osób. Z naszych obserwacji wynika, że spokojnie zmieściłoby się na niej małżeństwo z małym dzieckiem. Jest to miejsce idealne nie tylko do spania ale i do relaksu przy książce, dzięki światłu wpadającemu przez spory świetlik umiejscowiony w burcie.

Miejscem do spania mogą być także kanapy w mesie. Te znajdujące się po prawej mają długość 180 cm i szerokość 45 cm. Z kolei kanapy znajdujące się z lewej strony liczą aż 2m długości i 45 cm szerokości.  Oba miejsca spoczynku umieszczone są 52cm nad podłogą, dlatego są wygodne , zarówno do spania jak i okazjonalnego siedzenia. Co ważne mesa jest tak duża, że nawet rozłożenie stołu o wymiarach 192 x 100 cm nie przeszkadza w swobodnym poruszaniu się po niej i przechodzeniu do kajuty dziobowej. Na wyposażeniu mesy znajduje się również stolik nawigacyjny, przymocowany w ścianie panel kontrolny sterujący elektryką na jachcie, radiem UKF oraz ogrzewaniem typu Eberspaecher (wykorzystującym olej napędowy). W mesie znajdziemy również trzy lakierowane szafki i cztery jaskółki. Przestrzeń pod siedzeniami zajmują bakisty na rzeczy osobiste załogi. Ciekawym rozwiązaniem jest tutaj zamontowanie handerlingów na bocznych szybach nadbudówki, które mają ułatwiać przemieszczanie się w przypadku przechyłów na większych falach.

Równie duża kabina toaletowa podzielona została przezroczystymi i niezwykle cienkimi drzwiami z poliwęglanu, tworząc w ten sposób oddzielną kabinę prysznicową i WC z nowoczesną umywalką, szafką, dwiema szufladami oraz lustrem. Wyposażenie tego miejsca nie jest oczywiście przypadkowe, a całość wykonana z najlepszych i wzbudzających zachwyt materiałów. Armatorska wersja Antili posiada dodatkowo wielki ociekacz przeznaczony na sztormiaki, który może również pełnić funkcję szafy lub schowka . Niespotykane jest jednak to, że w toalecie Antili 33 możemy również natknąć się na jeden z kilku otworów służących do inspekcji silnika. Jest on jednak ukryty tak dobrze, że absolutnie nie rzuca się w oczy a my zauważyliśmy go dopiero po prezentacji jego działania przez armatora.

Antila posiada również sporych rozmiarów kambuz idealny do komfortowej pracy kucharza, wyposażony w dwupalnikowa kuchenkę, jednokomorowy zlewozmywak oraz ogromne ilości szaf, jaskółek, szafek oraz szuflad. Gniazda o napięciu 220 V i 12 V umożliwiają podłączenie czajnika, mikrofalówki lub ekspresu do kawy na jednym z przybrzeżnych postojów. Kambuzowa, ładowana od góry  lodówka ma pojemność 40 l, jednak istnieje możliwość zamówienia jeszcze drugiej, 60-cio litrowej. Oświetlenie całego pomieszczenia stanowią montowane na suficie paski LED. Projektant nie zapomniał nawet o takim szczególe jak chowane na płasko wieszaczki, które są nie tylko użyteczne ale i bezpieczne.

 

Takielunek

Musimy przyznać, że pod tym względem Antila 33 stanowi całkowicie klasyczny jacht z masztem usztywnianym dwiema parami salingów i sztywnym sztagiem z rolerem foka, który podczepiony został do bramki kładzenia masztu. Żagle jachtu są klasyczne lecz bardzo ładnie skrojone. Dodatkowym atutem jest tu również możliwość zamontowania samozwrotnego foka, dzięki któremu jachtem tym można żeglować w pojedynkę lub z osobą nieznająca zasad żeglugi. Po obu bokach nadbudówki znajdują się również standardowe szyny foka umożliwiający stawiania większego żagla przedniego podczas żeglugi załogowej.

Zapraszamy do skorzystania z naszej ofert - czarter Antila 33 .


Przygotował: Michał Wójcik

 

Zgadzam się

Pod poniższym linkiem przedstawiamy naszą politykę prywatności, w której znajdują się informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych po 25 maja 2018 r. oraz informacja o zastosowanych technologiach (np.: plikach cookie). Akceptacja polityki oznacza, że wyrażasz zgodę na postanowienia zawarte w Polityce prywatności  i Polityce cookies firmy Wojciech Gil Czartery Jachtów " Sailor"