Chorwacja : 7 dni – 7 nocy

 

Idealny klimat, piękne krajobrazy, boska woda i ciekawe miejsca. Słowem kapitalny wybór na udany urlop. Chorwacja od lat przyciąga turystów z Polski, także tych, którzy perły Dalmacji i Morza Śródziemnego chcą oglądać z perspektywy wody. Jak zaplanować taki wyjazd tygodniowego pobytu nad Adriatykiem?

Chorwacja niezmiennie kusi swoją ofertą turystyczną. Przyciąga zabytkami, kulturą, historią, świetną kuchnią, ale przede wszystkim pogodą. Sezon wypoczynkowy, także żeglarski, trwa przez większą część roku. I chociaż na ogół turyści wybierają na czas urlopu okres wakacyjny, to na tygodniową włóczęgę na pokładzie jachtu warto zdecydować się także późną jesienią lub wiosną. Średnia temperatura powietrza w Splicie czy Zadarze w październiku to 19 stopni. Kąpiel w morzu w słoneczny dzień dla wielu także będzie jeszcze wówczas bardzo przyjemna. W dodatku chorwackie mariny ugoszczą nas z pełną ofertą również w kwietniu czy nawet listopadzie.

Na czym popływać?

Wybór odpowiednej jednostki nie powinien stanowić dla nas problemu. W bogatej ofercie licznych w Chorwacji firm czarterowych każdy znajdzie coś dla siebie – od komfortowych jachtów żaglowych, po luksusowe łodzie motorowe. Warto przy tym wybrać jacht z pontonem, który przyda się, gdy staniemy na kotwicowisku lub po prostu nabierzemy ochoty na szybkie eksplorowanie mijanych przez nas urokliwych zatoczek.

Również zwolennicy pływania na silniku bez kłopotu znajda coś dla siebie a standard luksusowych łodzi motorowych, często przewyższa ten z wielu sieci popularnych hoteli, a na pokładach takich jednostek z powodzeniem może mieszkać grupa 10-12 osób.

Tym, co przekonuje turystów z Polski do urlopu w Chorwacji, jest także niewielka odległość i możliwości bezproblemowego dostania się nad Adriatyk. Do najpopularniejszych miejscowości można dojechać autokarem, własnym samochodem lub wynajętym busem (północne wybrzeże to z południa Polski mniej niż 1000 kilometrów). Do Splitu, Dubrownika i Zadaru latają także tanie linie, a w planach jest uruchomienie połączenia kolejowego z Krakowa.

Schengen i euro.

Warto tutaj przypomnieć, że w grudniu 2022 ministrowie spraw wewnętrznych wszystkich 22 krajów UE, podjęli jednomyślną decyzję. Od 1 stycznia 2023 Chorwacja dołączyła do krajów Schengen. Dzisiaj, dziesiątki przejść granicznych z krajami unii zostało otwartych. Zewnętrzne granice Chorwacji stały się tym samym granicami UE. To bardzo ważna wiadomość dla licznie przyjeżdzających do Chorwacji żeglarzy Koniec kolejek na granicach w Chorwacji.  Pozostały tylko kolejki na opłatach autostrad i to się chyba nie zmieni.

Z żeglarskiego punktu widzenia, istotnym jest, że odprawy morskie między Chorwacją, a UE również zostały zniesione. W tym oczywiście z najbliższymi Włochami, Grecją i Słowenią. Niemniej  jednak, nadal wiele firm czarterowych w Chorwacji należy poinformować o chęci opuszczenia wód terytorialnych Chorwacji i koniecznie dostać na to pozwolenie. Na spędzanie wakacji w Chorwacji, niewątpliwie wpływ ma waluta. Już od 5 września 2022 r.
w Chorwacji wszystkie rachunki były w Euro i Chorwackich Kunach. Od stycznia 2023 w Chorwacji w sklepach obowiązuje już wyłącznie EURO.  Biorąc pod uwagę, że Chorwację odwiedza w sezonie ponad cztery razy więcej turystów niż posiada ona obywateli, to ułatwienie prawdopodobnie wpłynie na pozytywne decyzje wyboru Chorwacji jako miejsca przyszłego odpoczynku.

Obmyślamy rejs

Podczas tygodniowego wyjazdu nie mamy szans odwiedzić wszystkich zakątków tej wyjątkowej krainy. Gdzie zatem warto się wybrać? Możemy przyjąć, że północ z wyspami Cres, Krk i kanałem Velebit bardziej docenią miłośnicy przyrody i krajobrazu, natomiast południe spodoba się zwolennikom zwiedzania licznych w tym rejonie wartych obejrzenia zabytków.

Zacznijmy np. w Splicie, z którego zanim oddamy cumy koniecznie musimy zwiedzić to z absolutnie zjawiskowym pałacem Dioklecjana z przełomu III i IV wieku.
Mamy dwie świetne, alternatywne drogi. Płynąc na północ trzeba koniecznie zobaczyć Trogir, Primosten oraz Szybenik i taką trasą dotrzeć aż do Zadaru, słynącego nie tylko z pięknych kościołów i klasztorów, ale też… znakomitego wiśniowego likieru Maraschino.

Drugim kierunkiem może być południe. Pierwszego dnia naszej włóczęgi możemy zwiedzić wspomniany Split a następny postój zaplanujmy na wyspie Hvar lub Vis. To nieco ponad 20 mil morskich żeglugi, więc załoga nie umęczy się specjalnie drogą. Wczasy w Dalmacji nie mają bowiem nic wspólnego z tzw. „oraniem morza”, znanym choćby z niektórych bałtyckich wypraw do Szwecji i dalej. To zdecydowanie krótkie i przyjemne przeloty. Tym bardziej że do miejsca postoju trzeba dotrzeć wczesnym popołudniem. Inaczej możemy mieć problem ze znalezieniem miejsca do zacumowania.
W wielu miejscach warto zrobić wcześniejszą rezerwację miejsca w porcie. W niektórych jest to wręcz konieczne.  

Kolejnym krokiem naszego rejsu mogą być wyspy Lastovo z mariną Zaklopatica lub Mljet z portem Pomena (zakładając w tym przypadku dłuższy przelot). Niezależnie od wyboru, trafimy w ten sposób w miejsca urokliwe i nieco mniej oblegane przez turystów. To tutaj warto spróbować lokalnych specjałów kulinarnych, które zdecydowanie będą lepsze niż te w drogich restauracjach w centrach dużych miast.

Południowa Dalmacja to koniecznie Dubrownik. Miasto jest prawdziwą perłą regionu! Przepełnione zabytkami, atrakcjami turystycznymi i bogatą ofertą imprez kulturalnych. Pomimo, że w miesiącach wakacyjnych to bardzo zatłoczone miasto, nie możemy pominąć  Zdecydowanie starego miasta. To absolutnie obowiązkowy punkt programu.

Czas na powrót

Tydzień w Chorwacji mija szybko. Z Dubrownika trzeba zatem obrać już kurs na północ. Aby nie dublować odwiedzonych już miejsc przyjmijmy nieco zmieniona trasę. Pożeglujmy więc na Korculę Podobno urodził się tam Marco Polo. Miejsce słynie z pięknych plaż i zatok z krystalicznie czystą wodą. Jeśli płynąc na południe odwiedziliśmy Hvar, w drodze powrotnej zajrzyjmy na Vis (lub na odwrót). Częstym miejscem startów jest również Biograd. I tak płynąc bardziej do góry, czekają nas nie mniejsze atrakcje. Trasa: Biograd – Simuni na wyspie Pag – Rab a w drodze powrotnej do Biogradu oczywiście Zadar, pozostanie w naszej pamięci na długo.

Lista atrakcyjnych miejsc, które koniecznie trzeba zobaczyć w Chorwacji jest obszerna, dlatego pewnie zanim skończymy pierwszy rejs już zaczniemy omawiać trasę na kolejne wypady. Chorwacja bowiem nie daje się znudzić.

Tekst i zdjęcia: Nowezagle.pl

 

Zgadzam się

Pod poniższym linkiem przedstawiamy naszą politykę prywatności, w której znajdują się informacje dotyczące przetwarzania danych osobowych po 25 maja 2018 r. oraz informacja o zastosowanych technologiach (np.: plikach cookie). Akceptacja polityki oznacza, że wyrażasz zgodę na postanowienia zawarte w Polityce prywatności  i Polityce cookies firmy Wojciech Gil Czartery Jachtów " Sailor"